czwartek, 27 czerwca 2013

taka sobie wojenka graffiti

Czego nie dotknie, w złoto zamienia...
Taka oto historia. Kidult (artysta graffiti- lubi mazać i prowokować) zrobił checę i pomazał sklep Marca Jacobsa w Paryżu.

Zamiast wzywać policję i takie tam, projektant i jego team stworzyli coś takiego:D

A na tweeterze wysłali panu Kidult taką wiadomość: 'Come by Paris Collection for the opening night installation of the new @therealkidult. We proudly support the arts.'
przeczytane w http://fashion.telegraph.co.uk
więcej na temat działalności Kidult zobacz http://kidultone.com
Piękne jest to, że każdej ze stron zależy na rozgłosie. Marc J. ma reklamę jaki to jest luźny i wporzo, a Kidult ahy i ohy, nie daje sie synek komercji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz