Belstaff.
Przepiękna, prosta i elegancka kolekcja. Każda kobieta chciałaby mieć 1 taką sukienkę, na każdą okazję. Cóż, brzmię jak z poradnika Tina, ale nic więcej nie jestem w stanie z siebie wykrzesać. Projektantem londyńskiej marki Belstaff (działa od 1924) jest Martin Cooper.
"Beauty can be frightening," Ann Demeulemeester declared today. (style.com)
Nic dodać nic ująć! Mroczne płachty na byka. W sam raz dla bladych pracownic ponurych, wilgotnych budynkow. SIARA!!!p.s. Do usypiania siostrzenic polecam fragment o ukształtowaniu terenu i roślinności z przewodnika po Izraelu.
Wobraź sobie... nie ma klimatyzacji, bucha żar z nieba (NO WYOBRAŹ SOBIE)...!!!
otwierasz pachnącą, lśniącą porządkiem szafę... a tam zamiast kłębów i zwojów, jest ład i harmonia i drewnianne wieszaczki a na nich lodowate sukienki i dodatki...(tak, wiem, pora spać a nie farmazony pisać).
TIBI
Eddie Borgo
A.L.C.
Proenza Schouler
Akris
DIOR
Alberta Ferretti MIU MIU
Five Fingers to włoska firma, rewolucyjnie myśląca o sportowym obuwiu. Specjalne podeszwy amortyzujące wszelkie urazy, perfekcyjnie dopasowane buty pozwalają na nienoszenie skarpetek. Podobno pierwsze wrażenie po przejściu się w tym obuwiu to uczucie: lekkości i braku obuwia na stopie. Brzmi super!!! Choć design nieco przerażający. Yeti wielka stopa powraca!!!